Sojusz Lewicy Demokratycznej pracuje nad internetową kampanią wyborczą, która tym razem ma być wyjątkowo intensywna. Ugrupowanie Grzegorza Napieralskiego chce być obecne na portalach społecznościowych oraz YouTube. Ponadto trwają prace nad stroną internetową poświęconą programowi SLD i wirtualnym biurem tej partii na portalu Second Life.
- Jesteśmy nowoczesną partią, więc Internet będzie jednym z filarów naszej kampanii wyborczej. Pracujemy nad specjalną strategię naszej obecności w sieci – twierdzi rzecznik SLD Tomasz Kalita. Każdy kandydatów Sojuszu na posła czy senatora musi posiadać swoją wizytówkę w sieci - stronę lub przynajmniej profil na portalach typu Facebook, Nasza Klasa, czy Twitter. Poza tym partia Napieralskiego planuje uruchomienie kolejnej, dostępnej w Internecie, gry komputerowej.
Zapowiedziano także, iż na początku przyszłego miesiąca otwarte zostanie wirtualne biuro SLD na portalu Second Life. "Dyżury" w biurze ma pełnić m.in. wirtualna postać Napieralskiego. Obsługą tego projektu zajmie się konkretny pracownik, który będzie odpowiadał na pytania i próbował zachęcać ludzi do głosowania na Sojusz Lewicy Demokratycznej. W sieci pojawi się również seria spotów wyborczych SLD, w których przypomniane zostaną kampanie m.in. z okazji dnia kobiet.
Internetową akcję Sojuszu mają wspierać tzw. e-wolontariusze. - Chcemy zamiast takiego standardowego wolontariatu, który będą wykorzystywać poszczególni kandydaci, stworzyć naprawdę dużą bazę e-wolontariuszy. Mamy już po poprzednich kampaniach wyborczych około 5 tysięcy takich osób, a teraz chcemy podwoić tę liczbę, tak by dojść do 10 tysięcy młodych ludzi, aktywnych w sieci – zapowiedział Łukasz Naczas.
