"Dziennik Gazeta Prawna" podkreśla, że program dobrowolnych odejść z pracy stał się ostatnio popularną metodą na zmniejszenie zatrudnienia. Zasady tego typu odejść nie są uregulowane w przepisach, wypracowała je praktyka rynkowa.
Przeczytaj także: Polacy nie zamierzają zmieniać pracy »Program ten polega na tym, że zatrudniony sam decyduje się na rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron. Eksperci podkreślają, że inicjatywa rozwiązania stosunku pracy jest w tym przypadku po stronie pracownika, czyli odmiennie niż ma to miejsce przy zwolnieniach grupowych. Zwalniający się musi złożyć w dziale kadr pisemną deklarację przystąpienia do programu, który trwa zwykle od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy. Następnie pracodawca rozwiązuje z nim umowę.
Pracownicy są zachęcani do skorzystania z takich programów dodatkowymi odprawami. Ich wysokość określa pracodawca - może być taka sama dla wszystkich pracowników lub zróżnicowana. Zatrudniający zobowiązany jest jednak do przestrzegania zasad równego traktowania. Może np. podzielić zwalnianych na grupy i przyznać im odprawy kierując się stażem pracy.
Przeczytaj także: Polska: Niechciane zawody »Komentatorzy zaznaczają, że obiektywne kryteria - zazwyczaj biznesowe - też są zgodne z prawem, jednak nie stworzono w przepisach ich listy. Ich zdaniem ważne, by samodzielnym kryterium przy ustalaniu wysokości odpraw nie było wynagrodzenie.
