Jako, że okres majówkowy już za nami wszyscy teraz wyczekują aż nadejdą wakacje. W tym czasie po raz kolejny tysiące Polaków wyruszy zagranicę, aby udać się na zasłużony wypoczynek. Wiele osób patrząc na ubiegły rok nie ukrywa swoich obaw, co do tego, że ich biuro podróży w trakcie pobytu może zbankrutować, a ci nie będą mieli jak wrócić do kraju. Problem ten w 2012 roku sięgnął 7 tysięcy osób, przez bankructwa 10 operatorów turystycznych.
Podróżni w tym roku mogą być mimo wszystko bardziej spokojni niż rok temu. Od poniedziałku wzrosną bowiem kwoty gwarancyjne biur podróży. Trwają też prace Ministerstwa Sportu i Turystyki, mające na celu utworzenie specjalnego fundusz, który już w pierwszym roku działalności miałby zgromadzić około 18 milionów złotych i pomóc w zabezpieczaniu powrotu podróżnych. Wiceminister Katarzyna Sobierajska nie potrafiła jednak odpowiedzieć, czy fundusz ten będzie chronił już od tego roku.
Jak mówi prezes Polskiej Izby Turystyki - Paweł Niewiadomski - koszty poniesie konsument, ale jak za bezpieczeństwo to niewielkie. Dodatkowe zabezpieczenie to koszt od 10 do 15 złotych od osoby za wycieczkę.
Na tą chwilę zabezpieczanie ma zapewnić wchodzące w życie rozporządzenie z 13 maja, które mówi, że suma gwarancyjna dla nowego biura podróży, wykorzystującego loty czarterowe, wyniesie co najmniej 250 tysięcy euro
