Poniedziałek przyniósł nowy rekord w notowaniach franka do dolara, dziś w nocy mieliśmy rekord w notowaniach dolara australijskiego do amerykańskiego, blisko jest także jen. To wszystko może się zmienić jeśli w USA będzie porozumienie ws. limitu długu. Na razie jednak jest do tego bardzo daleko. Boehner ma problemy z własną partią.
Sesja azjatycka przyniosła umocnienie walut azjatyckich wobec dolara, otwarcie w Europie przynosi umocnienie franka. Czas ucieka a porozumienia w USA nadal nie ma. Co więcej, są sygnały, iż część Republikanów nie chce głosować nawet za propozycją swojego przywódcy, który chce limit długu podnosić w dwóch etapach (najpierw o 900 mld USD w zamian za cięcia rzędu 1,2 bln USD, następnie o 1,6 bln USD jeśli w ciągu kilku miesięcy znajdą się kolejne oszczędności na kwotę 1,8 bln USD). Tymczasem nawet jeśli Izba Reprezentantów przyjęłaby propozycję Boehnera, Demokratyczny Senat prawdopodobnie ją odrzuci (przynajmniej takie są deklaracje Demokratów).
Do historycznych minimów zbliża się para USDJPY, gdzie obecny ruch jest następstwem opuszczenia wąskiego przedziału konsolidacji (pisaliśmy o tym w ubiegłym tygodniu http://www.xtb.pl/strona.php?komentarz=21870). Historyczne minimum to 76,57, wcześniej para musi pokonać wsparcie w okolicach 77,40.
Ostatni tydzień na przykładzie Europy pokazał, iż politycy przyciśnięci do muru potrafią wypracować sensowne rozwiązanie na ostatnią chwilę. Gdyby tak stało się również w USA dolar zyskałby wyraźnie. Jednak kilkukrotnie wskazywaliśmy też na pierwsze (nieudane) głosowanie nad planem Paulsona jako przykład, iż ryzyko istnieje.
Wzrost inflacji w Australii w drugim kwartale z 3,3 do 3,6% R/R był bezpośrednim pretekstem do silnego umocnienia dolara australijskiego. Pojawiły się bowiem komentarze sugerujące, iż RBA będzie musiał podnieść jeszcze stopy procentowe po dłuższej pauzie. Prawda jest jednak taka, iż wzrostom na AUDUSD w ostatnim czasie sprzyjało kilka czynników, większość z nich ma jednak dość kruche podstawy:
W środę opublikowana będzie kolejna porcja danych z USA. Dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku (14.30, konsensus +0,5% m/m) to ostatnia publikacja mająca wpływ na oczekiwania co do produktu krajowego w drugim kwartale (dane w piątek). O 16.30 opublikowane będą dane o zapasach paliw (oczekiwany jest spadek zapasów ropy o 1,7 mln baryłek) – mogą mieć niemały wpływ na rynek ropy, który ewidentnie czeka na silny impuls. Wieczorem publikacja Beżowej Księgi Fed (20.00). W Europie szwajcarski indeks KOF (11.30, konsensus 2.12 pkt.), zaś w nocy decyzja banku centralnego w Nowej Zelandii (rynek oczekuje, iż stopy nie zostaną zmienione).