W 2011 roku, tak jak przed dwoma laty, zamyka się więcej firm, niż ich powstaje. Tym razem jednak powodem nie jest kryzys, tylko zmniejszenia środków przeznaczanych na tworzenie biznesu. Z badań HBI Polska wynika, że w pierwszym półroczu tego roku zarejestrowanych zostało 151 tys. przedsiębiorstw. W tym samym czasie wykreślono z rejestru podmiotów gospodarki ponad 216 tys. firm W skutek czego ich liczba zmalała o 65 tys.– informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Gazeta podkreśla, iż powtarza się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy przedsiębiorcy likwidowali więcej przedsiębiorstw, niż tworzyli nowych. Wówczas liczba funkcjonujących firm zmniejszyła się o o 115 tys. – do 1 mln 674 tys. Wtedy winą obarczano gwałtowne hamowanie naszej gospodarki, wywłane przez światowy kryzys. - Obecnie gospodarka nie hamuje tak gwałtownie. Jest w niej jednak bardzo dużo niepewności, co zniechęca do zakładania firm – twierdzi Adam Antoniak, ekonomista BPH.
Ekspert zaznacza, że nowych firm jest mniej, gdyż zdecydowanie zmniejszyła się finansowa pomoc urzędów pracy, co potwierdzają dane odpowiedniego resortu. W pierwszych sześciu miesiącach 2011 roku pośredniaki wsparły tworzenie 10 tys. firm. Była to liczba ponad trzykrotnie mniejsza, niż przed rokiem. - A wzrost liczby wyrejestrowanych firm może się wiązać z tym, że część z nich nie przetrwała, bo w poprzednich latach tworzono je czasem sztucznie, właśnie przy użyciu środków publicznych – zwraca uwagę dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
Zmniejszenie liczby przedsiębiorstw nie odbiło się w istotny sposób na rynku pracy, gdyż dotyczyło na ogół mikroprzedsiębiorstw. - Część z nich związana była z samozatrudnieniem. Po ich likwidacji osoby w nich zatrudnione przechodziły często na etaty w firmach, z którymi współpracowały – twierdzi dr Starczewska-Krzysztoszek.