Przedpołudniowy notowania złotego upływają pod znakiem stosunkowo niewielkich wahań. Taka sytuacja może utrzymać się aż do godziny 14:30, gdy zostaną opublikowane, kluczowe dla rynków finansowych w dniu dzisiejszym, dane z amerykańskiego rynku pracy.
Prognozuje się, że w lipcu stopa bezrobocia wzrosła w Stanach Zjednoczonych do 9,7 proc. z 9,5 proc. miesiąc wcześniej. W sektorze pozarolniczym ubyło natomiast 350 tys. miejsc pracy, wobec spadku o 467 tys. w czerwcu. To te dane rozstrzygną o tym, na jakich poziomach złoty zakończy dzień.
O godzinie 10:48 kurs USD/PLN testował poziom 2,9005 zł, a EUR/PLN 4,1689 zł. W obu przypadkach naruszone zostały krótkoterminowe strefy oporu, jakie znajdują się odpowiednio w przedziale 2,90-2,91 zł i 4,15-4,20 zł. Ich trwałe pokonanie, co byłoby możliwe w przypadku wyraźnego pogorszenia nastrojów na rynkach akcji, prowadzącego do spadku apetytu na ryzyko, otworzyłoby drogę do pogłębienia trwającej od wtorku wzrostowej korekty (maksymalnie o 8-10 gr). Taki ruch wykluczyłby też, możliwość szybkiego spadku dolara do 2,75 zł, a euro do 4 zł., gdzie znajdują się najbliższe średnioterminowe wsparcia. Test tych poziomów wciąż jednak będzie pozostawał bazowym scenariuszem dla złotego.
