22 sierpnia 2011 roku mijają dwa lata od wejścia w życie ustawy antykryzysowej, która ograniczała możliwość zatrudniania pracowników na podstawie umów na czas określony do 24 miesięcy. Regulacje nie podają wprost, co będzie się działo po tym terminie. Specjaliści jednak nie mają wątpliwości – informuje "Dziennika Gazeta Prawna".
Gazeta donosi, że jeśli po upływie dwóch lat przedsiębiorstwo nadal będzie zatrudniać pracownika, to może on domagać się sądowego ustalenia, iż jego terminowa umowa przekształciła się w stały kontrakt. Tym samym miałby zagwarantowaną lepszą ochronę przed zwolnieniem – dłuższe wypowiedzenie i konieczność uzasadnienia.
Wyjątek stanowią umowy podpisane przed 22 sierpnia 2009 roku, czyli przez wejściem w życie ustawy antykryzysowej, które mają się rozwiązać po 31 grudnia 2011 roku. Osoby z takimi kontraktami nie mogą domagać się ich przekształcenia w stałe zatrudnienie – donosi "DGP".
- Pracownicy nie będą składać pozwów do sądu w trakcie zatrudnienia. Ale wielu zrobi to, gdy firma rozwiąże z nim umowę niezgodnie z przepisami, czyli z zastosowaniem niewłaściwego okresu wypowiedzenia i bez uzasadnienia – utrzymuje Grzegorz Ruszczyk, radca prawny z Kancelarii Raczkowski i Wspólnicy.
Od początku 2012 roku przestanie obowiązywać prawo z 1 lipca 2009 roku, które mówi o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (Dz.U. nr 125, poz. 1035 z późn. zm.). Od tej chwili przedsiębiorstwa znowu będą podlegać art. 251 kodeksu pracy. W myśl tej regulacji prawa w umowę stałą przekształca się trzeci kontrakt na czas określony zawarty z tym samym pracownikiem.
