Polscy obywatele coraz częściej decydują się na pracę w Republice Czeskiej, gdzie mogą liczyć na podobne pieniądze jak w Polsce, ale płacą za to mniejsze podatki. Obecnie za Olzą poszukiwani są budowlańcy, programiści, specjaliści od marketingu i finansów.
Czechy zajmują miejsce w czołówce państw, w których Polacy podejmują zatrudnienie – wynika z analizy danych portalu Pracuje.pl, Agencji Pracy Interkadra oraz Gi Group. W ubiegłym roku w serwisie Pracuj.pl najwięcej ofert było z Niemiec (424), Francji i Holandii (po ponad 250) oraz Czech (231).
Obecnie na pracowników z naszego kraju tylko w tych trzech firmach rekrutacyjnych czeka ponad 200 ofert pracy w Czechach. Poszukiwani są: programiści, inżynierowie budowlani, specjaliści od marketingu i finansiści. Ponad 500 osób z Polski zatrudniły już koncerny motoryzacyjne: Skoda, RTW i Faurencja.
Płace oferowane za Olzą są porównywalne do tych, jakie można otrzymać w Polsce, ale w Czechach jest wiecej ulg i bonusów. Np. robotnicy zatrudnieni przy taśmie otrzymują prawie 2 tys. zł netto. Do tego mają dodatkowe stawki za nadgodziny (od 25 do 100 proc. dniówki), a także dodatek żywnościowy w wysokości ok. 100 zł miesięcznie.
Z danych czeskiego urzędu statystycznego wynika, że zatrudnionych jest tam prawie 20 tys. Polaków. Według Wojciecha Pobóga-Pągowskiego z polskiej ambasady w Pradze liczba ta będzie rosła w miarę rozwoju czeskiej gospodarki. Ponadto bezrobocie w Czechach jest niższe niż u nas - wynosi 9,7%, a w Polsce 13%.
