2011.03.03// D. Pęgiel
Rzecznik prasowy wałbrzyskiej Platformy Obywatelskiej Marek Rząsowski oznajmił w lokalnej telewizji, że nie ulega wątpliwości, iż jego ugrupowanie kupowało głosy. Niestety partia Donalda Tuska miała pecha i dała się przyłapać, co działacz PO podsumował pointą: "Matka bije Cygana nie za to, że kradł, ale za to, że dał się złapać".
Donald Tusk...
...ma nie lada problem...
...z wałbrzyską PO
Swoje zdanie na temat afery korupcyjnej związanej z kupowaniem głosów podczas wyborów samorządowych rzecznik przedstawił kilka dni temu w lokalnej Telewizji Wałbrzych. Zapytany przez dziennikarza o prokuratorskie zarzuty postawione byłemu działaczowi PO Stefanosowi Ewangielu bez zbędnych ceregieli oznajmił, że członkowie jego ugrupowania kupowali głosy, a dla usprawiedliwienia dodał, iż w podobny sposób postępowali kandydaci z innych partii.
Ponadto Marek Rząsowski ubolewał nad tym, że w korupcyjnym procederze konkurenci byli lepiej zorganizowani niż działacze Platformy Obywatelskiej. Tymczasem szefostwo rządzącej partii stara się przekonać opinię publiczną, że sprawa Stefanosa Ewangielu to incydent, a większa części członków PO jest uczciwa.