Kościół katolicki w Portugalii postanowił aktywnie walczyć z kryzysem nękającym tamtejszą gospodarkę. Hierarchowie zgodzili się wykreślić z kalendarza na 2012 roku dwa świata religijne, które przypadają w dni robocze. Krok podjęty przez portugalski episkopat ma przyczynić się do zwiększenia produktywności gospodarki, o co zabiega rząd Pedra Passosa Coelho – informuje PAP.
Podczas 178. sesji plenarnej Konferencji Episkopatu Portugalii, która odbyła się w Fatimie, biskupi wyrazili nadzieję, że portugalskie władze także zlikwidują dwa święta państwowe. Wcześniej taki zabieg deklarował minister gospodarki Alvaro Pereira. Hierarchowie nie ujawnili jednak jakie święta religijne staną się dniami roboczymi w 2012 roku
Przeczytaj także: Długi weekend to nie tylko straty » Z medialnych doniesień wynika, że biskupi zgodzili się, aby dniem roboczym było w przyszłym roku Boże Ciało, które przypada na 7 czerwca, oraz święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny - 15 sierpnia. Portugalia poza sobotami i niedzielami ma czternaście dni świątecznych wolnych od pracy - o jeden więcej od średniej europejskiej. Szacuje się, że każdy taki dzień kosztuje tamtejszą gospodarkę nawet 37 milionów euro - czytamy na portalu Tvp.info.
