Logo

Euro w Polsce nierealne gospodarczo?

Kierując się polityczną kalkulacją Donald Tusk coraz częściej wspomina o wejściu do strefy euro. Według niego im dłużej będziemy zwlekać, tym trudniej będzie nam dopasować się do pozostały państw operujących tą samą europejską walutą. Jednak czy pomysł szefa rządu jest realny gospodarczo?
[poll id=333]
W czasie ostatniego unijnego szczytu w Brukseli Tusk stwierdził, że Polska zacznie odgrywać ważną role w Unii Europejskiej, gdy zostanie członkiem strefy euro. Tym stwierdzeniem lider Platformy Obywatelskiej wzbudził poruszenie wśród zwolenników i przeciwników zamiany złotego na euro.

Euro w Polsce nierealne gospodarczo? Euro w Polsce nierealne gospodarczo?

Pierwsi twierdzą, że wspólna europejska waluta zagwarantuje niższe stopy procentowe, mniejsze koszty i korzyści dla eksporterów. Drudzy podkreślają, że euro odbierze nam własna politykę pieniężną i płynny kurs walutowy, który ratował Polskę przed kryzysem. Ponadto w eurostrefie panuje załamanie finansowe, którego wydaje się nie mieć końca.

Euro w Polsce nierealne gospodarczo?

Specjaliści zaznaczają, że sama chęć przystąpienia do strefy wspólnej waluty europejskiej nie wystarczy. Kandydat musi bowiem spełniać tak zwane "kryteria z Maastricht". Mowa tu przede wszystkim o stabilności cen, niskim deficycie i długu publicznym, stabilnej walucie i niskim poziomie stóp procentowych. Do tego wymagana jest zmiana polskiej konstytucji, do czego potrzebne są dwie trzecie głosów.

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że Polska wciąż zmaga się z wysoką inflacją, deficytem sektora finansów publicznych i długoterminowymi stopami procentowym. Nie spełniamy także kryterium kursowego, który wymaga dwuletniej obecności w tak zwanym "wężu walutowym" - kurs waluty będzie mógł odchylać się tylko o 15% od wyznaczonego poziomu.



- Jeśli 2013 rok przejdziemy jako tako, to wtedy w 2014 spełniamy te kryteria - oznajmił podczas wczorajszej rozmowy w RMF FM Jan Krzysztof Bielecki, szef Rady Gospodarczej przy premierze. W sobotę doradca prezydenta ds. międzynarodowych Roman Kuźniar stwierdził, że realne jest przyjęcie euro w 2016 roku.



Przeciwnego zdania jest Piotr Kalisz, główny ekonomista Citi Handlowego. Według niego wymagałoby to wejścia do węża walutowego ERM-2 już w przyszłym roku, co jest mało prawdopodobne.



- Kryterium inflacyjne łatwiej nam spełnić w gorszych gospodarczo czasach, takich jakie mamy teraz - zaznaczył Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku. - Jak wzrost gospodarczy odbija, to mamy wyższą inflację - dodał. W gorszych czasach trudniej jest natomiast zredukować deficyt sektora finansów publicznych. Cześć komentatorów twierdzi, że - mając na uwadze obecny stan strefy euro - należy zmodyfikować kryteria przyjęcia wspólnej waluty europejskiej.



Według analityków obecna dyskusja o euro w Polsce ma doraźne znaczenie polityczne. - Gdyby traktować to poważnie, to do wyborów trzeba byłoby iść z hasłem zamiany złotego na euro na ustach. A to raczej popularności by nie przyniosło - mówią. - Bardziej przywiązujemy się do zapowiedzi chęci spełniania kryteriów niż do konkretnych dat - oznajmił Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego, którego słowa przytacza portal wyborcza.biz.


2012-12-18 - D. Pęgiel

0

Komentarze do:
Euro w Polsce nierealne gospodarczo?

Podobne artykuły i galerie