Logo

Euro 2012: Piwo i chipsy głównym produktem handlu

Jak poinformowała Polska Izba Handlu, która przeprowadziła badania wśród małych handlowców - kibice w trakcie EURO 2012 nie zawiedli. Ich podstawowy zestaw składał się oprócz szalika i koszulki reprezentacji, także z piwa i słonych przekąsek. - Sprzedaż chipsów, paluszków czy orzeszków wzrosła w niektórych regionach nawet dwukrotnie. Przykładem może być Wrocław, gdzie sklepy sprzedały ich o 83 proc. więcej w porównaniu z 2011 r. - mówi Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu.

Fani piłki nożnej emocjonowali się rozgrywkami piłkarskimi nie tylko na stadionach, ale również w strefach kibica i domach, często wspólnie ze znajomymi. Jak pokazują badania, wypito w tym czasie o 50 proc. więcej piwa oraz o 12 do 25 proc. więcej soków i napojów niż przed rokiem. - Wpływ na ożywienie popytu tych ostatnich może mieć też pogoda. Zrobiło się upalnie, co sprzyja dobrej sprzedaży napojów bezalkoholowych - dodaje Maciej Ptaszyński.



W porównaniu z zeszłym rokiem sprzedaż alkoholu wzrosła o 8 proc. Najczęściej sięgano po tradycyjną czystą, ale kupowano także wina i ready to drink, które były przeznaczone były głównie dla kibicujących wspólnie z nami kobiet. Eksperci zauważyli, że handlowcy bardzo dobrze przygotowali się na EURO 2012, budując w swoich sklepach "strefy kibica", gdzie każdy mógł znaleźć chipsy, paluszki, orzeszki i inne zakąski do piwa.



Pozostałe kategorie produktów sprzedawały się podobnie jak w roku ubiegłym, co oznacza, że handel w Polsce nie zarobi zbyt wiele. Choć ceny nie podskoczyły w górę w związki z mistrzostwami Europy, to jednak najwięcej i tak powędrowało na konto tych, którzy mieli zlokalizowane swoje sklepy niedaleko od stadionów, stref kibica, czy głównych punktów w mieście.


2012-06-30 - P. Rączka

0

Komentarze do:
Euro 2012: Piwo i chipsy głównym produktem handlu

Podobne artykuły i galerie