Z informacji opublikowanych przez dziennik "Rzeczpospolita" wynika, że w urzędach pracy zarejestrowanych jest 2,3 miliona bezrobotnych. Według analiz przeprowadzonych przez pośredniaki nawet 65% tych osób nie jest zainteresowanych podjęciem pracy, a zależy im wyłącznie na opiece medycznej.
Gazeta przytacza wypowiedzi ekspertów, którzy twierdzą, że nasz system walki z bezrobociem jest nieracjonalny. Wymusza on bowiem wystawianie milionów niepotrzebnych dokumentów, wezwań do stawienia się w urzędzie pracy czy skierowań na rozmowę kwalifikacyjną.
Przeczytaj także: Życie na zasiłku zostanie ukrócone »Według Jeremiego Mordasewicza, eksperta PKPP Lewiatan, bardziej opłacalne byłoby rozwiązanie, w myśl którego wszyscy automatycznie otrzymaliby prawo do ubezpieczenia zdrowotnego. Wówczas urzędy pracy zajęłyby się osobami, które rzeczywiście szukają pracy i potrzebują pomocy tych instytucji - czytamy w "Rzeczpospolitej".
