Ruszyła sprzedaż długo oczekiwanego iPhona 5! Jako pierwsi zakupu mogli dokonać Australijczycy - od godz. 8 rano miejscowego czasu w kolejce przed sklepem w Sydney ustawiło się ok. 500 oczekujących. W ten weekend będzie można go zakupić jeszcze w takich krajach jak Japonia, Hongkong, Singapur, Francja, Wielka Brytania, Kanada, USA i Niemcy. Ceny są zróżnicowane ze względu na pamięć i inne parametry - w Stanach Zjednoczonych wahają się od 199 do 399 dolarów.
Przed punktami sprzedaży zapanował istny szał, a ludzie ustawiali się w kolejce nawet... kilka dni wcześniej. - To jest coś, co po prostu trzeba mieć - powiedział 21-letni mężczyzna, który od 18 września czekał pod sklepem, aby mieć pewność, że wejdzie w posiadania iPhona 5. Zarówno firma Apple, jak i eksperci są zdania, że tylko w ten weekend zostanie sprzedanych 10 milionów sztuk.
Nowy iPhone różni się od poprzednika większym wyświetlaczem, bardziej wydajną i mocniejszą baterią oraz lepszym połączeniem do sieci 4G. Jest też nieco lżejszy i cieńszy. Zmiany jak widać nie są wielkie i znaczące, dlatego wielu ekspertów jest zaskoczonych aż tak dużym zainteresowaniem.
Pomimo dużej ilości sprzedaży Apple może mieć niebawem problemy. Samsung rozważa włączenie iPhone'a 5 do swojego pozwu w sprawie pogwałcenia praw patentowych. - Rozważamy taki krok, ale nie możemy powiedzieć, kiedy to zrobimy - mówi rzecznik tej firmy.
