Jednym z wielu pomysłów redukcji obowiązków informacyjnych planowanych przez Ministerstwo Gospodarki jest skrócenie z 60 do 30 dni terminu zwrotu podatku VAT. Pozwoliłoby to zwiększyć płynność i obniżyć koszt podatkowy w przedsiębiorstwach.
Aktualnie podatnicy podatku VAT, którzy wykazali w swoim rozliczeniu nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym, zmuszeni są czekać 60 dni od dnia złożenia rozliczenia na zwrot tej różnicy. Takie przepisy oznaczają spore koszty obsługi VAT dla przedsiębiorców. Problem ten przede wszystkim uderza w firmy, które mają wysoki udział towarów eksportowych w sprzedaży z uwagi na zerową stawkę, którą objęty jest eksport.
W przypadku znacznych obrotów z zagranicą, kwota nadwyżki może być znaczna i odbijać się negatywnie na funkcjonowaniu firmy. Czas oczekiwania na zwrot nadwyżki podatki VAT jest czasem, w którym środki przedsiębiorstwa są zamrożone i nie przynoszą mu żadnych korzyści.
Zdaniem komentatorów uwolnienie pieniędzy znajdujących się na koncie fiskusa po 30 dniach poprawi płynność przedsiębiorstw. Tym samym właściciele nie będą musieli posiłkować się kredytem obrotowym, z którym wiążą się dodatkowe koszty – kredyty obrotowe są wyżej oprocentowane, niż inwestycyjne.
