Już jutro finał Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Przez ostatni miesiąc obejrzeliśmy 62 mecze rozgrywane między najlepszymi drużynami na globie. Spotkania te zapewniły kibicom ogrom emocji, zawodnikom i selekcjonerom – sławę, poważanie (lub jego brak w przypadku niektórych przegranych) i pieniądze, organizatorom – rozgłos i pieniądze, a Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) głównie pieniądze. Pod względem finansowym to właśnie FIFA jest największym wygranym Mundialu. I nie jest to żadnym zaskoczeniem, ponieważ z taką samą sytuacją spotykamy się podczas każdych tego typu imprez sportowych. Według szacunków, w tym roku FIFA zgarnie ok. 4 mld USD, tym samym zasilając budżet sumą aż o 66% wyższą niż w 2010r., podczas Mundialu w RPA. Na czym dokładnie zarabia FIFA? Przede wszystkim, na prawach do transmisji. Wbrew pozorom, uzyskane w ten sposób dochody nie trafiają do kraju organizującego Mundial, a właśnie do federacji. Szacuje się, że wpływy z reklam wyniosą ok. 1,7 miliarda USD. Spoty w przerwach meczów są tak kosztowne, ponieważ każde Mistrzostwa Świata gromadzą przed telewizorami miliony, a wręcz miliardy widzów. Podczas Mundialu w RPA przynajmniej na chwilę telewizor włączyło 3,2 mld ludzi żyjących na kuli ziemskiej, przy czym średnia oglądalność wynosiła 188 mln widzów na mecz. Według ekspertów, w tym roku liczba osób oglądających mundialowe spotkania będzie jeszcze większa. Ogromna oglądalność nie powinna jednak dziwić, skoro według danych FIFA, na świecie żyje ok. 3,5 mld fanów piłki nożnej.
Poza tym, FIFA zgarnie 1,35 mld USD od samych sponsorów. Głównymi z nich są marki Adidas, Coca-Cola, linie lotnicze Emirates, Hyundai, Sony, Visa. Organizator zyskuje w ten sposób ok. 177 mln USD rocznie, czyli ok. 708 mln w 4 lata. Poza tym, istnieje jeszcze szereg sponsorów pobocznych takich, jak choćby Budweiser, Johnson & Johnson czy McDonald’s. Od tej grupy darczyńców jednostka dostaje na przestrzeni 4 lat ok. 524 mln USD. Dodatkowo, federacja otrzyma środki pochodzące ze sprzedaży praw wizerunkowych oraz wszelkich gadżetów i akcesoriów posiadających logo FIFA. Dla federacji to ok. 900 mln USD. Chodzi tu o wszelkie towary z symbolem MŚ 2014 oraz federacji, jak choćby koszulki, szaliki, breloki czy gry komputerowe sygnowane znakiem FIFA.
Oczywiście, FIFA nie tylko zarabia, ale też wydaje – na tegoroczny Mundial ponoć aż 2 mld USD. Na nagrody pieniężne dla najlepszych drużyn przeznaczono 75 mln USD, przy czym Mistrz Świata otrzyma 35 mln USD. Same tylko „nagrody pocieszenia” dla 16 reprezentacji, które zakończyły przygodę z Mistrzostwami Świata w fazie grupowej wynosiły po 8 mln dolarów dla jednej drużyny. Patrząc na dochody i wydatki FIFA, trudno zrozumieć, jak to możliwe, że federacja oficjalnie zarejestrowana jest w Szwajcarii, jako organizacja nie generująca zysków. Zrozumiałe jest natomiast, dlaczego jednostce tak zależy na tym statucie – to dzięki niemu nie płaci żadnych podatków.
