To nie tylko sygnalizowało siłę tego trendu, ale w pewnym stopniu nawet go wzmacniało. Teraz rynki stoją przed sporym wyzwaniem, jakim jest trwałe wybicie indeksu S&P500 oraz EUR/USD powyżej październikowych szczytów. To silne opory, ale jednocześnie nie ma sygnałów, że ewentualny atak na nie się nie uda. Co więcej, obserwowane w ostatnich miesiącach systematyczne wykorzystywanie spadkowych korekt do kupna sugeruje, że takie wybicie może mieć miejsce. I to już w tym tygodniu.
Dla polskiej waluty byłaby to bardzo dobra wiadomość. Korzystny sentyment do walut naszego regionu w połączeniu z kontynuacją wzrostów na giełdach oraz zwyżką EUR/USD tworzyłoby doskonałe warunki do spadku EUR/USD w okolice psychologicznego poziomu 4 zł jeszcze w listopadzie, przy jednoczesnym cofnięciu USD/PLN do 2,62-2,65 zł.
W tym procesie umocnienia złotego rolę czynnika uzupełniającego mogą mieć licznie publikowane w najbliższych dniach dane makroekonomiczne z Polski. W środę inwestorzy poznają dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu. Dzień później inflację producencką, protokół z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej oraz dane o produkcji przemysłowej. Natomiast w piątek inflację bazową i dane o koniunkturze gospodarczej. Uwaga przede wszystkim będzie koncentrować się na danych o dynamice produkcji. Szacuje się, że w październiku spadła ona o 2 proc. w relacji rocznej, po tym jak miesiąc wcześniej spadek ten sięgnął 1,3 proc.
Alternatywą dla powyższego pozytywnego scenariusz dla złotego, jest realizacja zysków z poprzedniego tygodnia. Po tak zdecydowanym umocnieniu wystarczy pretekst, żeby taką realizację zysków sprowokować. Zwłaszcza w pierwszej połowie tygodnia, gdy na wykresach USD/PLN i EUR/PLN wyraźnie zaznacza się krótkoterminowe wyprzedanie. Zawsze jednak będzie to tylko wzrostowa korekta. I to o umiarkowanym, nie przekraczającym 3-4 gorszy zasięgu. Wyższe poziomy powinny bowiem chętnie być wykorzystywane do wyprzedaży walut i kupna złotego w oczekiwaniu na jego dalsze umocnienie. Dopiero załamanie średnioterminowych trendów wzrostowych na giełdach i eurodolarze mogłoby przekreślić te oczekiwania.
O godzinie 11:42 kurs USD/PLN testował poziom 2,7448 zł, a EUR/PLN 4,1069 zł.