Minimalna stawka płacy w Londynie wzrosła w bieżącym roku do 8,30 funta (blisko 36 złotych) za godzinę wobec ogólnokrajowego ustawowego minimum płacowego 5,93 funta – oznajmił burmistrz stolicy Wielkiej Brytanii Boris Johnson. W stosunku do 2010 roku jest to wzrost o 45 pensów – największy od chwili wprowadzenia minimalnej stawki płacowej dla tej brytyjskiej metropolii.
Zdaniem ekspertów wzrost minimalnej stawki płacowej jest efektem rosnącej inflacji w ostatnich 12 miesiącach. Od 2005 roku wartość ta zwiększyła się o 25%. Według londyńskich władz 8,30 funta na godzinę to minimum niezbędne do utrzymania się na granicy nędzy. Za kalkulacje minimum płacowego dla Londynu odpowiada grupa GLA Economics, która zakłada, że pracownikowi powinno wystarczyć na mieszkanie w podstawowym standardzie, jego ogrzewanie, a także zdrowe odżywianie oraz niefunkcjonowanie w chronicznym stresie z powodu niemożności związania końca z końcem.
Na przestrzeganie londyńskiego minimum płacowego przystało dobrowolnie ponad stu pracodawców. Wśród nich znalazły się największe banki, firmy prawnicze i administracja samorządowa miasta. Stawka ta służy im za punkt odniesienia do kalkulacji pracowniczych zarobków.
Nie wszyscy pracodawcy zgodzili się na londyńskie minimum płacowe, dlatego w Londynie nie brak całych kategorii zatrudnionych opłacanych według ustawowej stawiki ogólnokrajowej. Zdaniem niektórych komentatorów jest to duży problem, który dosięga przede wszystkim imigrantów.
