2011.11.04// D. Pęgiel
Z ujawnionych w tym tygodniu dokumentów wynika, że żona Władimira Putina w latach 80. zaprzyjaźniła się z niemiecką agentką, której zwierzała się ze swoich małżeńskich problemów. Kobieta opowiadała o domowych awanturach, o biciu jej przez męża i swoich podejrzeniach, iż miewa on romanse – poinformował dziennik "Polska The Times".
Władimir Putin
Obecny premier Federacji Rosyjskiej w wieku 33 lat dołączył do agentów KGB w Dreźnie. 53-letnia Ludmiła Putin przez długi czas utrzymywała, iż pięć lat w tym niemieckim mieście, były najszczęśliwszym czasem w ich małżeństwie. Wówczas m.in. urodziły się ich dwie córki. Okazuje się jednak, że pożycie małżeńskie tej pary niewiele miało wspólnego z sielanką.
Ludmiła Putin
"Polska The Times" podała, że Władimir Putin padł ofiarą klasycznej szpiegowskiej zagrywki. Jego żona zaprzyjaźniła się z agentką wywiadu Republiki Federalnej Niemiec (BND), która pracowała jako tłumaczka w drezdeńskim biurze KGB. Zdaniem Ericha Schmidta-Eenbooma - dyrektora Instytutu Badań nad Pokojem w Weilheim i autora wielu publikacji na temat niemieckich organizacji szpiegowskich - Ludmiła Putin skarżyła się na temat przemocy, jaką stosował mąż, oraz licznych romansów.
Przeczytaj także: Rosjanki zdzierają ubranie dla Putina » Schmidt-Eenboom zaznaczył jednocześnie, że nieprawdziwe są liczne sugestie, jakoby te informacje zostały podane mu specjalnie, w celu zdyskredytowania Putina. Rosyjski premier niedawno ogłosił zamiar ponownego kandydowania na fotel prezydenta kraju. Tymczasem niemiecki wywiad nie chce komentować tych doniesień.