Witalij Kliczko zaapelował do prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza o uwolnienie przebywającej w areszcie byłej premier Julii Tymoszenko. Bokserski mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej i ukraiński polityk zadeklarował, że gotów jest za nią poręczyć.
- Jestem gotów poręczyć za tę delikatną kobietę. Jeśli sąd mi odmówi tak, jak odmówił już wielu znanym i szanowanym osobom, to może to uczynić (pomóc w uwolnieniu Tymoszenko) tylko pan, panie prezydencie – oznajmił Kliczko, którego słowa przytacza PAP.
Wcześniej zwolnienia Tymoszenko odmówił sąd, który negatywnie odniósł się do zabiegów obrońców i apeli przedstawicieli ukraińskich Kościołów, a także osobistości ze świata polityki, nauki i kultury. Oskarżona o nadużycie władzy przy zawieraniu w 2009 roku kontraktów gazowych z Rosją była premier została aresztowana na wniosek prokuratury.
- Widzimy, jak w naszym kraju rozpala się poważny konflikt wewnętrzny. Zagrożona jest nie tylko dalsza integracja europejska Ukrainy, ale i organizacja Euro 2012 – powiedział Kliczko. Jego zdaniem tę sytuację może rozwiązać wyłącznie Janukowycz. Ponadto podkreślił, że zatrzymanie Tymoszenko ma charakter polityczny i uderza w tamtejszą demokrację.
Bokser stoi na czele założonej przez siebie w 2010 roku partii Ukraiński Demokratyczny Alians na rzecz Reform, w skrócie UDAR, czyli cios.