Nawet 5000 euro miesięcznie można zainkasować, decydując się na wakacyjny wyjazd do pracy. Najpopularniejszymi kierunkami zarobkowych eskapad są Niemcy i Wielka Brytania. Na chętnych czekają także bardziej egzotyczne miejsca - m.in. Mauritius czy Zjednoczone Emiraty Arabskie – wynika z najświeższych danych Work Service.
- Najłatwiej nietypowe prace wakacyjne można znaleźć dzięki współpracy z biurami pośrednictwa pracy. Nasza agencja działa w całej Europie, dzięki czemu wysyłamy naszych pracowników do pracy nawet w najdalsze zakątki kontynentu - od Portugalii po Rosję – informuje Tomasz Hanczarek, prezes Work Service.
Do 5000 euro może zarobić kierowca limuzyny na południu Francji i we Włoszech. Połowę tej kwoty stanowi pensja, pozostała część to napiwki. Do wykonywania tego zajęcia potrzebne jest przede wszystkim prawo jazdy. Do 2000 euro może zainkasować animator na Malcie, Ibizie czy Wyspach Kanaryjskich. Jednak w tym wypadku należy wziąć pod uwagę przede wszystkim ciężkie warunki pracy – nieuprzejmych gości i prowadzenie zajęć do późnych godzin wieczornych.
Relaks w egzotycznym miejscu można połączyć także z pracą ratownika w Dubaju czy na Majorce. W tym wypadku wymagana jest aktualna książeczka ratownika wodnego, doświadczenie i znajomość angielskiego. Na chętnych czekają zarobki w wysokości nawet do 2500 euro netto. Znajomość jeżyka można wykorzystać także w roli rezydenta wycieczek, który zarabia do 1800 euro miesięcznie, przebywając na Malediwach czy w Meksyku.
Pracownicy agencji odradzają samodzielnego poszukiwania pracy, utrzymując, że jest to zbyt ryzykowne przedsięwziecie. Ich zdaniem najlepszą decyzją jest zestawienie ofert kilku agencji, aby mieć skalę porównania i móc dokonać odpowiedniego dla nas wyboru.
