Ustępujący prezydent Czech Vaclav Klaus chce na ochotnika rozmontować strefę euro. Jego zdaniem podział unii walutowej może być bardziej opłacalny niż jej sztuczne utrzymywanie. Wcześniej polityk przyznał, że nosi się z zamiarem stworzenia ugrupowania o charakterze eurosceptycznym i wystartowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Podczas uroczystości związanej z 20-leciem Czeskiego Banku Narodowego Vaclav Klaus stwierdził, że "koszty podziału unii walutowej nie są co prawda zerowe, ale mogą być mniejsze niż koszty utrzymywania porządku walutowego w nieefektywny sposób" - podał portal PCH24.pl.
Serwis podkreślił, że o podziale strefy euro ustępujący prezydent Czech mówił w kontekście podziału Czechosłowacji i wyodrębnienia dwóch systemów walutowych na jej obszarze. Mając na uwadze doświadczenie w tej kwestii polityk jest gotów do pomocy przy podziale eurolandu.
Wcześniej czeskie media informowały, że Klaus ma zamiar stworzyć ugrupowania o charakterze eurosceptycznym i wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Przypomnijmy, iż walka o mandaty eurodeputowanych przewidziana jest na wiosnę 2014 roku.