Amerykańscy naukowcy Francois Gourio z Uniwersytetu w Bostonie i Nicolas Roys z Uniwersytetu Wisconsin-Madison twierdzą, że ulgi podatkowe szkodzą przedsiębiorcom. Strach przed ich utratą ma skutecznie hamować rozwój firm - podał "Dziennik Gazeta Prawna".
Amerykanie przez siedem lat obserwowali 44 tysięcy francuskich firm. Badania wykazały, że we Francji liczba przedsiębiorstw, które zatrudniają 9 osób, jest dwukrotnie większa od tych z 10-osobowym składem. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku biznesu średniego szczebla. Firm, w których pracuje do 49 osób, jest trzykrotnie więcej niż tych, które zatrudniają co najmniej 50.
Zdaniem naukowców przedsiębiorcy wstrzymują rozwój własnego interesu, aby nie przekroczyć progów 10 i 50. Wówczas kończą się lub ulegają zmniejszeniu ulgi podatkowe i ułatwienia administracyjne. Dodatkowo francuskie ustawodawstwo zobowiązuje właściciela firmy liczącej powyżej 49 osób do powołania m.in. przedstawiciela rady pracowniczej, komitetu ds. higieny, bezpieczeństwa i warunków pracy.
Takie prawo powoduje, że przedsiębiorcy starają się hamować rozrost firm. Z badań wynika, że prawdopodobieństwo zatrudnienia nowych pracowników w przedsiębiorstwach, gdzie zatrudnionych jest od 45 do 49 osób, wynosi 43%. W przypadku firm, w których pracuje od 35 do 39 osób, wskaźnik ten osiąga 53%. Według specjalistów zniesienie ulg dla małych i średnich firm spowoduje zwiększenie zatrudnienia i wydajności o 1% rocznie.