2013.04.30// P. Rączka
W Stanach Zjednoczonych trwa renesans, jeśli chodzi o rynek nieruchomości, a wszystko w głównej mierze dzięki... samotnym kobietom. Raport Departamentu Handlu mówi o 47-proc. wzroście obrotów w stosunku do ubiegłym roku i imponującym wzroście cen domów, które średnio podrożały o 11,8 proc - to największy skok od 7 lat. Spory wpływ na to ma płeć piękna, która drugą najważniejszą grupą nabywców domów.
Wykształcone kobiety coraz częściej odkładają w czasie ślub, ale jako, że są coraz lepiej wykształcone i coraz lepiej zarabiają to chętnie inwestują we własne cztery ściany. To pokazuje też, że są one zdecydowanie bardziej chętne do tego, aby prowadzić życie na własną rękę. Mężczyzną przychodzi to zdecydowanie trudniej i zdecydowanie wolą zamieszkać ze swoją drugą połówką, niż samemu.
- Kupiłam mieszkanie w 2010 r. w dobrej dzielnicy za fenomenalną cenę. Ratę kredytu mam o kilkaset dolarów niższą niż czynsz za mniejszy lokal, który wynajmowałam. Wiedziałam, że kupuję w idealnym momencie, bo śledziłam rynek. Ceny i stopy kredytowe osiągnęły wtedy dno. Pieniądze na zaliczkę miałam gotowe, bo oszczędzałam na ten cel przez 11 lat – opowiada Dziennikowi Gazeta Prawna Jennifer Gavin.
Przewodnicząca Związku Agentów Nieruchomości - Jessica Lautz, przewiduje, że do końca roku sprzeda się w Ameryce ponad 5 mln domów, a dochód z tych transakcji sięgnie nawet 2,5 proc. PKB.