Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w miniony weekend, to zwyciężyłaby w nich Platforma Obywatelska. Ugrupowanie Donalda Tuska mogłoby liczyć na 42% głosów ankietowanych Polaków. W ławach sejmowych zasiedliby jeszcze tylko posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Sojuszu Lewicy Demokratycznej – wynika z sondażu GFK Polonia przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej".
Partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyłaby 35% głosów, a ugrupowanie Grzegorza Napieralskiego - 14%. Polskie Stronnictwo Ludowe uzyskałoby poparcie na poziomie 3%. "Rzeczpospolita" zaznacza, że w porównaniu z poprzednim sondażem poparcie PO spadło o 2 punkty procentowe, o tyle samo wzrosło poparcie dla PiS.
- Jest zbyt wcześnie, by mówić o jakiejś stałej tendencji, ale widać, że coś się zaczyna zmieniać – przyznał politolog z Polskiej Akademii Nauk, doktor Artur Wołek. Doktor Rafał Chwedoruk twierdzi natomiast, że Platformie "nie do końca" udały się ostatnie posunięcia, takie jak zamykanie stadionów czy przyjęcie Bartosza Arłukowicza.
Sondaż GFK Polonia dla "Rzeczpospolitej" przeprowadzono od 12 do 16 maja na 995-osobowej próbie dorosłych Polaków metodą bezpośrednich wywiadów ankietowych.
