Włoski Premier Silvio Berlusconi pojawił się dzisiaj przed sądem w Mediolanie, gdzie toczy się proces, w którym oskarżony jest o przekupienie brytyjskiego adwokata Davida Millsa w zamian za złożenie korzystnych dla niego zeznań. Szef rządu Włoch po raz pierwszy stawił się na rozprawie we wznowionym w marcu prostępowaniu.
Berlusconiemu zarzuca się wręczenie Millsowi łapówki w wysokości 600 tys. USD w zamian za złożenie zeznań oczyszczających premiera w innym śledztwie, którego przedmiotem jest korupcja. Dzięki słowom Brytyjczyka Włoch został uniewinniony. Natomiast w osobnym procesie Mills został skazany za tę korupcję na cztery i pół roku więzienia, jednak w lutym 2010 roku Sąd Najwyższy uznał jego sprawę za przedawnioną.
Przeczytaj także: Premier Włoch: Nigdy nie płaciłem za seks »Od końca marca, kiedy wystartowały lub zostały wznowione przed sądem w Mediolanie jednocześnie cztery procesy dotyczące Silvio Berlusconiego, stawił się on na sali rozpraw po raz czwarty. Przed gmachem sądu czekali na niego zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy.
Włoski premier zarzuca prokuratorom z Mediolanu kierowanie się politycznymi przesłankami, sprzyjanie lewicy oraz prowadzenie działalności wywrotowej. Szef rządu nazwał ich podczas sobotniego wiecu wyborczego w stolicy Lombardii "rakiem demokracji", który należy usunąć.
