Pracownicy, którzy czerpią satysfakcję z seksu, odnoszą lepsze wyniki w pracy. Zdaniem psychologów są bardziej otwarci, komunikatywni i optymistycznie nastawieni do życia. Ponadto nie boją się wyzwań oraz cechuje ich pewność siebie i łatwość radzenia sobie w stresujących momentach.
Tacy ludzie są szczęśliwsi, bardziej pogodni, a co za tym idzie lepiej też radzą sobie w pracy. Ktoś, kto nie odczuwa satysfakcji z seksu, częściej bywa sfrustrowany, przygaszony. Przybijają go nawet drobne niepowodzenia w pracy – twierdzi psycholog społeczny Janina Jaroszuk w artykule zamieszczonym na łamach portalu wp.pl.
Psycholog przyznaje, że zbawienny wpływ na pracownika ma seks, który wiąże się z bliskością, zaufaniem i poszanowaniem: Taki seks ma na nas dobry wpływ, poprawia nasze funkcjonowanie w każdej dziedzinie życia, też zawodowej też. Okazuje się też, że osoba, która żyje w długotrwałym związku, do którego zakradła się rutyna, staje się też rutyniarzem w życiu zawodowym – podkreśla Jaroszuk.
Specjalistka przytacza przykład seksu z prostytutką, który jest zaprzeczeniem powyższego. Mimo że pozwala odreagować stres, poprawia on efektywność na krótko, a w ostatecznym rozrachunku szkodzi. Prowadzi do patologicznych zachowań, a nawet do uzależnienia się od doznań seksualnych.
