Amerykański sąd nie zakazał używania charakterystycznej czerwonej podeszwy przez firmę Yves Saint Laurent SAS. Tym samym sędzia nie przychylił się do pozwu sławnego projektanta butów Christiana Louboutina, który twierdził, że konkurencja łamie postanowienie biura patentowego w Stanach Zjednoczonych.
Chociaż decyzja została podjęta we wczesnej fazie rozpatrywanego pozwu, sędzia Victor Marrero zaznaczył, że najprawdopodobniej zostanie on odrzucony. Uzasadniając swoje stanowisko, stwierdził, że polakierowane na czerwono podeszwy szpilek stanowią "zbyt ogólny" znak firmowy - wbrew opinii amerykańskiego biura patentowego z 2008 roku.
"Przyznanie jednemu podmiotowi na rynku projektowania obuwia monopolu na czerwień ograniczyłoby w sposób niedozwolony pole manewru dla konkurencji" - oznajmił sędzia. Przedstawiciel Louboutina wyraził rozczarowanie opinią sędziego. Z kolei adwokat adwokat Yvesa Saint Laurenta przyjął ją z zadowoleniem. - "Żaden projektant mody nie powinien mieć monopolu na jakiś kolor" – powiedział, podkreślając, że przedsiębiorstwo, które reprezentuje, chce nadal produkować buty z czerwoną podeszwą, kontynuując tradycję zapoczątkowaną jeszcze w latach 70.
Christian Louboutin jest jednym z najsłynniejszych aktualnie projektantów obuwia. Jego szpilki noszą m.in. aktorki Sarah Jessica Parker i Julia Roberts czy piosenkarka Beyonce.
