Członkowie partii Jarosława Kaczyńskiego przygotowali projekt ustawy powołującej Rzecznika Praw Podatnika (RPP). Nowy urzędnik miałby nie tylko bronić podatników przed Urzędem Skarbowym, ale przyczyniać się do eliminacji złych przepisów, co byłoby korzystne także dla budżetu państwa – wynika z informacji przedstawionych na portalu Gazetaprawna.pl, który powołuje się na PAP.
W uzasadnieniu do dokumentu, który czeka na pierwsze czytanie w Sejmie, posłowie Prawa i Sprawiedliwości stwierdzili, że RPP ma stać na straży praw podatnika. "Dysproporcja pomiędzy siłą działań organów skarbowych oraz Ministerstwa Finansów jako prawodawcy (poprzez rozporządzenia bądź inicjatywę ustawodawczą) a możliwościami obrony podatników wymaga stworzenia wyspecjalizowanej instytucji, która zapewni praworządność w egzekwowaniu danin publicznych" – oznajmili pomysłodawcy projektu. "Ponadto działania rzecznika na etapie legislacji podatkowej uchroniłyby Skarb Państwa od konieczności zwracania pobranych nielegalnie podatków" - argumentują.
W ramach kompetencji RPP przewidziano monitorowanie prawa podatkowego oraz jego stosowania, identyfikowanie niejasnych przepisów bądź wątpliwych praktyk organów podatkowych, a także działanie na rzecz ich poprawy lub wyeliminowania. Rzecznik mógłby m.in. występować indywidualnych sprawach podatników, prowadzić postępowanie wyjaśniające czy zgłaszać sprawę do właściwego organu – czytamy na Gazetaprawna.pl.
Rzecznika powoływałby Sejm, za zgodą Senatu na wniosek Marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów, na jedną pięcioletnią kadencję. Koszt funkcjonowania biura RPP miałby nie przekraczać obecnych kosztów funkcjonowania Rzecznika Praw Dziecka, czyli około 7 mln złotych.
