Niedawna decyzja gabinetu Donalda Tuska o zmianie zasad wpłacania pieniędzy do Otwartych Funduszy Emerytalnych zepsuła polski wizerunek na arenie międzynarodowej.
Na rządowe postanowienie negatywnie odpowiedziały rynki finansowe, co przełożyło się m.in. na wzrost oprocentowania obligacji skarbowych, czyli odsetek, jakie państwo musi płacić od pożyczanych pieniędzy, uzyskanych z ich sprzedaży.
Zagraniczni komentatorzy twierdzą, że polski rząd, który zyskał podczas recesji, obecnie marnuje szansę kraju na trwałe obniżenie kosztu obsługi długu. Coraz częściej porównują oni Polskę z Węgrami, borykającymi się z ogromnymi problemami gospodarczymi.
Rating naszego państwa nadal będzie się pogarszał, na co wpłynie dalsze zwiększanie kosztów obsługi zadłużenia – jako kraj większego ryzyka, Polska będzie musiała przedstawiać lepsze warunki kredytodawcom. Zdaniem analityków rząd powinien skupić się obecnie na konkretnych działaniach, by liczyć na pozytywną zmianę wizerunku.
Puls Biznesu zauważa, że taka sytuacja ma także dobrą stronę. Teraz rządzący, widząc pogarszające się warunki i rosnące koszty obsługi zadłużenia, być może zostaną zmotywowani do podjęcia radykalnych kroków.
