Robert Alan Soloway - znany także jako "król spamu" - po trzech latach, ośmiu miesiącach i 27 dniach opuścił więzienie, do którego trafił za szereg przestępstw. Przede wszystkim zaś za masowe wysyłanie niechcianych wiadomości reklamowych oraz oszustwo i niepłacenie podatków.
Soloway (pseudonim: Badvertise500, Oregondude541, worldmailer541) został skazany w 2008 roku na karę 47 miesięcy pozbawienia wolności oraz 200 godzin prac społecznych. Prokurator zarzucał mu m.in. wykroczenia przeciwko amerykańskiej ustawie antyspamowej (CAM SPAM Act.), kradzież tożsamości, obracanie pieniędzmi pochodzącymi z nielegalnych działalności oraz oszustwa podatkowe. Wstępnie szacowano, że za kratami spędzi 9 lat. Jednak sąd jako łagodzący przyjął fakt, że Soloway okazał skruchę i przyznał się do trzech postawionych mu zarzutów
Adwokat "króla" nie próbował nawet zaprzeczać, że Soloway wysyłał spam. Oświadczył natomiast, że jego działalność nie była tak szkodliwa dla użytkowników Internetu jak w przypadku innych podobnych spraw. Spamer twierdził, że nigdy nie rozsyłał w swoich wiadomościach szkodliwego oprogramowania, pornografii czy pozostałych zabronionych treści.
Swoją działalność Soloway rozpoczął w 1997 roku zakładając spółkę Newport Internet Marketing Corporation. Początkowo trudnił się sprzedażą fałszywych list adresowych osób, które zgodziły się na otrzymywanie reklam. Następnie sam zajął się spamowaniem, wykorzystując w tym celu sieci botnet do dystrybucji spamu w miliardowych ilościach.
W 2005 roku został pozwany przez Microsoft za wykorzystanie adresów Hotmail i MSN. Sąd skazał Soloway'a na grzywnę w wysokości 7,8 mln USD. W tym samym roku ukarano go jeszcze jedną grzywną – 10 mln USD na rzecz pewnego dostawcy usług internetowych z Oklahomy. Dwa lata później FBI zatrzymało go pod wieloma zarzutami. W marcu 2008 usłyszał akt oskarżenia o 40 przestępstw, a w lipcu został skazany na kilkadziesiąt miesięcy więzienia.