Zdaniem Roberta Gwiazdowskiego, eksperta z Centrum im. Adama Smitha, wspólna waluta europejska od samego początku była skazana na ekonomiczną porażkę, gdyż "był to projekt bardziej politycznym, niż ekonomicznym" - czytamy na stronie internetowej tygodnika Wprost, który powołuje się na Polską Agencję Prasową.
Gwiazdowski zaznaczył, że w 2004 roku specjaliści z Centrum Adama Smitha ostrzegali przed "genetycznie zakorzenionymi wadami" euro. Utrzymywali, iż z ich powodu nie należy się śpieszyć z przyjęciem tej waluty. Według eksperta obecnie "ekonomiczna konstrukcja" tego pieniądza legła w gruzach, a politycy nadal uprawiają politykę. Zamiast lekarstw ekonomiczny mają tylko polityczne - wzmocnienie instytucji, powołanie komisarza czy zmianę traktatu.
Przeczytaj także: ING symuluje rozpad strefy euro » Jego zdaniem problemem w eurolandzie jest nadmiernie rozbudowane państwo, ogromne wydatki publiczne i pieniądz z taką samą stopą procentową dla różnych gospodarek. Ponadto znaczne kłopoty sprawia Unii Europejskiej Grecja, która ciągnie ją na dno. Ekonomista z Centrum im. Adama Smitha twierdzi, że gdyby Grecy nadal mieli w swoim kraju drachmę, to problemy tego państwa nie byłyby problemami europejskimi - poinformowała PAP, na którą powołuje się portal Wprost.pl.
