Już w przyszłym tygodniu Rosjanie usiądą przed telewizorami, by oglądać niecodzienny show. Weźmie w nim udział nie kto inny, jak ich prezydent! Władimir Putin będzie odpowiadał w nim na – często trudne – pytania zadawane przez zwykłych obywateli. To nie pierwsza taka sytuacja. We wcześniejszych latach program „Zapytaj Putina” tworzony był już 11 razy. Tematyką, która najczęściej nurtowała Rosjan, były rozmaite sprawy gospodarcze oraz socjalne. Zważywszy na stosunkowo niski poziom życia większości obywateli tego kraju, raczej nie powinno to dziwić. W tym roku jednak mniej spodziewane są pytania dotyczące finansów kraju i sytuacji materialnej jego mieszkańców. Zakłada się, że Rosjanie więcej będą chcieli wiedzieć na temat polityki międzynarodowej.
Formuła show nie jest skomplikowana. Władimir Putin ma w nim jedynie udzielać odpowiedzi na pytania, które Rosjanie mogą zadawać na 3 sposoby. Poza tym, że zapytać będzie można osobiście, zasiadając wśród publiczności w studio, to będzie też istniała opcja zatelefonowania oraz wysłania pytania drogą internetową. Pytania trzeba jednak zgłosić wcześniej, ponieważ twórcy programu chcą wybrać te, które ich zdaniem będą najciekawsze. Konkurencja jest duża – w 2013r. na ok. 3 miliony pytań, wybrano jedynie 87.
Podczas, gdy cały świat zwraca oczy w jego kierunku, krytykując większość jego działań i narzucając sankcje na jego kraj, Putin najzwyczajniej w świecie robi swoje tak, jakby w ogóle nie przejmował się otoczeniem. Dla Rosjan to tylko kolejny znak, że ich prezydent jest wyjątkowy, bo stanowczy, nieugięty i z pewnością uchroni ich przed „złym Zachodem”.
Choć wcelować z pytaniem tak, by została na nie udzielona odpowiedź będzie ciężko, to jednak można zakładać, że w tym roku dużo więcej osób niż w latach poprzednich zechce zapytać Putina o sprawy dotyczące kraju. Tym bardziej, ze show cieszyło się dotychczas sporą popularnością, a w obecnej sytuacji na pewno wzrosła liczba osób zainteresowanych losami Federacji Rosyjskiej.
