Zrobić karierę i zarobić pieniądze można choćby przypadkiem. Jak jednak widać na przykładzie wielu znanych bankrutów, żeby pozostać bogatym, trzeba jeszcze być po prostu przedsiębiorczym. Oczywiście, gwiazdy i celebryci mają od tego swoich ludzi - menedżerów i doradców, jednak i to nie wystarcza, jeśli nie mają własnego rozsądku ani planu na to, jak lokować majątek, by nie stracić go zbyt szybko. A skoro radzą sobie z tym, by nie tylko zarobić, ale jeszcze zachować pieniądze przez dłuższy czas, a nawet je pomnażać, to może warto uczyć się od nich gospodarowania posiadanymi finansami? Potencjał gwiazd w tej materii doceniają np. amerykańskie uniwersytety, które zapraszają znanych i lubianych do prowadzenia wykładów z zakresu przedsiębiorczości. Pomysł podpatrzyły również polskie szkoły wyższe.
W Stanach Zjednoczonych najciekawsze zajęcia biznesowe dla swoich studentów zorganizował ostatnio Uniwersytet Colgate. Zaprosił na wykład 5 znanych przedsiębiorców działających w Dolinie Krzemowej. Wśród nich znalazł się także… aktor Ashton Kutcher, który jest twórcą funduszu venture capital A-Grade. Niedawno w mediach głośno było też o byłym, zdecydowanie najsłynniejszym szkoleniowcu Manchesteru United. Alex Ferguson po opuszczeniu klubu ma zostać wykładowcą na Harvardzie. Będzie tam uczył biznesu. Co ciekawe, będą to zajęcia nie tylko dla studentów, ale również dla starszej kadry kierowniczej, a to oznacza, że dawny menedżer Man Utd rzeczywiście posiada znaczny zasób cennej wiedzy biznesowej.
Coraz częściej z doświadczenia celebrytów korzystają również polskie uczelnie wyższe. Przykładem może być Uniwersytet Wrocławski, który dostarczył swoim studentów emocji zapraszając na wykład miss Euro 2012 Natalię Siwiec. Tłumaczyła ona młodym ludziom, w jaki sposób skupiać na sobie uwagę, skutecznie utrzymując się na fali popularności przez dłuższy czas. Wyjaśniała również, jak korzystać z mediów społecznościowych, by wzbudzać zainteresowanie możliwie największej liczby internautów. Podczas Festiwalu Przedsiębiorczości w gdańskiej Wyższej Szkole Bankowej pojawił się natomiast aktor Marcin Mroczek, który opowiadał studentom o przepisie na sukces, na który składa się głównie odwaga i determinacja. Skoro korzysta się z usług gwiazd niezwiązanych z branżą biznesową, nie dziwi fakt, że uczelnie chętnie zapraszają też Maję Sablewską. Była menedżerka Dody, a zarazem celebrytka robiąca karierę w mediach doskonale wie, jak promować siebie, więc z powodzeniem może dzielić się wiedzą na temat marketingu.
Ślepe naśladowanie gwiazd z pewnością nie przyniesie nam niczego dobrego, ale jeśli potrafimy rozgraniczyć cenne wskazówki od tych kompletnie bezużytecznych, to może jednak warto podpatrywać, co robią celebryci? Co prawda, część z nich nie ma zbyt wielu talentów, ale autopromocja z pewnością wychodzi im świetnie. Kto wie, może właśnie idąc za ich przykładem efektywnie wypromujemy firmę, osiągając oczekiwany sukces w branży, w której działamy?
