Logo

Prywatna wyspa ratunkiem dla Detroit

Pojawił się pomysł, by sprzedać za miliard dolarów wyspę należącą do zdewastowanego Detroit. Miałaby ona trafić w ręce prywatnych inwestorów, którzy mogliby tam zbudować nowe miasto-stan - poinformował portal korwin-mikke.pl.

Detroit Detroit

Nowe miasto miałoby się stać enklawą wolnego rynku i przedsiębiorczości gospodarczej. Posiadałoby własne prawo, walutę, system podatkowy bez podatku dochodowego i zbędnej biurokracji. Komentatorzy podkreślają, że Detroit, które do ruiny doprowadzili socjaliści i związki zawodowe, mogłoby się wreszcie doczekać zmiany na lepsze.

Detroit

Główna forma opodatkowania dotyczyłaby podatku od wartości zajmowanej ziemi, a nie od wartości nieruchomości. Zdaniem ekspertów wyspa byłaby istnym eksperymentem biznesowej działalności przy ograniczonej władzy rządu. Miałaby w ten sposób przyciągać zarówno bogatych, jak i spragnionych pracy i dorobienia się Amerykanów i imigrantów. W mieście mogłoby się osiedlić 35 tysięcy osób.

Z badań wynika, że projekt popiera ponad 66% mieszkańców Detroit oraz wiele znanych osobistości - m.in. Hal Sperlich, były prezes Chryslera czy Dawid Littmann, ekonomista Mackinac Center for Public Policy - czytamy na portalu korwin-mikke.pl.


2013-01-22 - D. Pęgiel

0

Komentarze do:
Prywatna wyspa ratunkiem dla Detroit

Podobne artykuły i galerie