Prezydent obrażony na słowa krytyki ze strony szefa swojej kancelarii - Piotra Kownackiego - zdymisjonował go. Dzisiaj nominację na stanowisko otrzymał wieloletni przyjaciel głowy państwa - Władysław Stasiak.
Piotr Kownacki w wywiadzie dla
Dziennika wytknął prezydentowi bałagan, jaki go otacza. Kownacki powiedział miedzy innymi, że prezydent jest zbyt szczery i zbyt prostolinijny oraz, ze jako szef jego kancelarii ma o to do niego pretensje.
Władysław Stasiak
-
Fundamentalnie nie zgadzam się z jego praktyką działania bez żadnego planu – wyjaśnił Kownacki. -
Sądzę, że powinny być wytyczone konkretne cele i sposoby ich realizacji. Uważam też, że prezydent powinien mieć ustalony kalendarz zajęć i jego się trzymać.
Prezydent nie ukrywał powodów odwołania ministra -
Zdecydowałem się na odwołanie pana Piotra Kownackiego z funkcji szefa Kancelarii Prezydenta. Chciałem mu podziękować za prawie roczną, owocną pracę. Okoliczności, w których musiałem podjąć tę decyzję są znane i nie ukrywam, że dla mnie osobiście bardzo przykre - powiedział prezydent.
W ubiegłym tygodniu Kownacki został wysłany na przymusowy urlop. Dzisiaj otrzymał dymisję, po którą jednak nie przyjechał. Następcą Kownackiego i piątym szefem prezydenckiej kancelarii został
wieloletni przyjaciel prezydenta - Władysław Stasiak, dotychczas zastępca Kownackiego.
Uroczystość nominacji odbyła się w Pałacu Prezydenckim, podobnie jak konferencje prasowe prezydenta Kaczyńskiego i nowego szefa kancelarii. Podczas niej Władek (jak nazwał go prezydent) zdradził dziennikarzom plan działania kancelarii na najbliższe miesiące: (...)
Naszym celem jest to, żeby Polska funkcjonowała dobrze i była krajem stabilnym.
Nie ma jak konkret. Ogólniki i brak własnej opinii mogą pomóc nowemu szefowi kancelarii utrzymać stanowisko do końca prezydenckiej kadencji.