Zdaniem "Dziennika Gazety Prawnej" pogrążona w kryzysie Polska zaczyna przypominać kraj Trzeciego Świata. Okazuje się, że firmy wiążą zatrudnionych już nie tylko wekslami, ale również oświadczeniami zezwalającymi na zajęcie majątku. Rozwiązanie to stosowane jest na wypadek m.in. utraty zysków, klientów czy cennych danych firmy.
Pracownicy podpisują oświadczenia o dobrowolnym poddaniu się egzekucji. Tę kwestię reguluje 777 k.p.c., który w slangu prawniczym określa się mianem „trzech siekierek”. W ten sposób zatrudniony musi się liczyć z szybkim i skutecznym ściągnięciem pieniędzy z jego majątku.
– Mieliśmy sygnały, że nadużywane są nie tylko weksle, ale i inne instytucje prawa cywilnego w stosunku do pracowników. Gotowy jest projekt ustawy zakazujący takich praktyk, który opiniuje obecnie resort pracy – stwierdziła w rozmowie z gazetą Julia Pitera, posłanka PO. Dodała, iż w tej kwestii ma poparcie innych klubów.
Za ograniczeniem tego typu praktyk opowiadają się również specjaliści prawa pracy. – Uważam, że stosowanie w stosunku pracy art. 777 k.p.c. to draństwo. To bardzo niebezpieczny dla pracownika i wygodny dla pracodawcy instrument. Kwestie odpowiedzialności materialnej między zatrudnionym a pracodawcą powinny być rozstrzygane na podstawie kodeksu pracy – zaznaczył Sławomir Paruch, radca prawny i partner w Kancelarii Raczkowski i Wspólnicy.
