Dziennik "Rzeczpospolita" ostrzega, że pracodawca nie może faworyzować żadnych grup pracowników poprzez przyznawanie im pierwszeństwa w korzystaniu z urlopu wypoczynkowego. Według gazety polityka urlopowa musi łączyć potrzeby wszystkich osób.
W myśl art. 5 ustawy z 16 maja 1922 roku o urlopach dla pracowników zatrudnionych w przemyśle i handlu nie można było udzielać wolnego w marcu i listopadzie, chyba że pracownik zgłosi życzenie skorzystania z wypoczynku w tym czasie. Obecnie "nieurlopowy" status prawny niektórych miesięcy to już historia. Problem stanowi jednak dogodne dla pracowników wykorzystanie prawa do wypoczynku.
Kodeks pracy reguluje urlopy tylko w kwestii zasady, iż powinien on być udzielony w roku kalendarzowym, w którym pracownik nabywa do niego prawo (art. 161). Nie ma "nieurlopowych" miesięcy, są za to takie, które w naszych warunkach klimatycznych i społecznych cieszą się znacznie najmniejszą popularnością nie tylko wśród pracowników.
Polacy najchętniej korzystają z wolnego w okresie od późnej wiosny do wczesnej jesieni. Stąd też przy planowaniu wakacji i tam, gdzie nie tworzy się planu urlopu, zatrudnieni wnioskują o dogodne dla siebie terminy wypoczynku w cieplejszych porach roku. Do pracodawcy należy decyzja w sprawie ostatecznego przyznania urlopu. Przy czym nie może on nikogo faworyzować.
