2010.10.31// D. Pęgiel
Portugalski rząd mniejszościowy i główne ugrupowanie opozycyjne zawarły porozumienie w kwestii planu oszczędności budżetowych i podwyższenia podatków, który ma wydobyć tamtejszą gospodarkę z kryzysu finansowego.
Portugalia - podobnie jak inne państwa europejskiej unii walutowej - musi uporać się z długiem publicznym, który może ostatecznie zrujnować ten kraj. Centrolewicowy rząd zamierza podnieść podatki i zredukować przyszłoroczne wydatki budżetowe, na co nie pozwalał mu brak parlamentarnej większości.
Portugalię czekają...
...drastyczne...
...oszczędności
Wczorajsze porozumienie pomiędzy Partią Socjalistyczną a Partią Socjaldemokratyczną gwarantuje przyjęcie projektu na 2011 rok. Jednym z najważniejszych ustępstw, na jakie zgodzili się socjaliści, było zaniechanie robót publicznych, które zdaniem opozycji tylko zwiększą zadłużenie państwa.
Lizbona chce zmniejszyć w przyszłym roku deficyt budżetowy o 4,6%, m.in. poprzez pięcioprocentową obniżkę płac w sektorze publicznym. Zamiary władzy wywołały społeczne protesty, a tamtejsze związki zapowiedziały strajk generalny na koniec listopada.