Młodzi Portugalczycy, którzy nie zdołali znaleźć pracy w ojczyźnie, masowo wyjeżdżają do byłych kolonii. Główne cele stanowią: Brazylia, Angola i Mozambik. W tych krajach nie tylko łatwiej zdobywają zatrudnienie, ale też mogą liczyć na znacznie wyższe pensje. BBC podkreśla, że to historyczne odwrócenie migracji – czytamy na portalu Gazeta.pl.
W 2006 roku Angola wydała portugalskim obywatelom zaledwie 156 wiz. W 2010 roku było ich już 24 tysiące. W Brazylii w latach 2009-2010 w konsulacie Portugalii zanotowano aż 60 tyś nowych imigrantów.
- To największa fala emigracyjna od lat 60 - oznajmiła BBC Filipa Pinho z nowo powołanej rządowej agencji ds. obserwowania ruchów migracyjnych. Wyjaśnia ona, że Portugalczycy od dawna emigrują za pracą. Wcześniej byli to przede wszystkim pracownicy fizyczni. Obecnie wyjeżdżają młodzi z dyplomami wyższych uczelni. W Portugali jest około 100 tys. bezrobotnych młodych ludzi, co czwarty obywatel tego kraju poniżej 25 roku życia nie może znaleźć zatrudnienia.
W ostatnich latach wzrosła również liczba Portugalczyków udających się za chlebem do Stanów Zjednoczonych, Kanady i Australii. Jak podkreślają komentatorzy, największą popularnością wśród nich cieszą się jednak byłe kolonie, gdzie mogą porozumiewać się w ojczystym języku.