"Gazeta Wyborcza" opisuje portret finansowy przeciętnego Polaka, który powstał na podstawie kilku ankiet przeprowadzonych w 2012 roku. Wynika z niego, że nie lubimy się zadłużać, coraz chętniej oszczędzamy, a gdybyśmy nagle otrzymali 5 tys. zł, to szybko byśmy je przejedli lub wydali na wakacje.
Badanie przeprowadzone na początku bieżącego miesiąca na zlecenie Deutsche Banku PBC pokazuje, że 55% ankietowanych Polaków nie planuje w 2013 roku żadnych czynności związanych z finansami. Chodzi o oszczędności, zaciąganie kredytów oraz założenie czy zmianę konta osobistego.
Ponadto co trzeci respondent przyznał, że będzie oszczędzał na lokatach terminowych w banku. Część badanych wybrała inne opcje. Blisko 2% opowiedziała się za funduszami inwestycyjnymi, tyle samo osób wskazało na giełdę lub inwestycje alternatywny (np. wino lub dzieła sztuki). Jako cel oszczędności i inwestycji jedna trzecia badanych podała edukację dzieci.
Bardzo mało myślimy o swojej emeryturze, na którą zamierza oszczędzać tylko 6% badanych. - Ten wynik jest zaskakujący, jeśli weźmiemy pod uwagę szeroką kampanię informacyjną rządu i głośną debatę publiczną na temat systemu emerytalnego, jaka przetoczyła się w mediach przy okazji zmian wieku emerytalnego - mówi Monika Szlosek z Deutsche Banku PBC.
Połowa Polaków wskazała mieszkanie lub dom jako najbardziej zyskowne formy inwestycji. Co dziesiąty stwierdził, że najlepsze jest złoto, 6% - lokata bankowa, a około 10% - granie na giełdzie lub fundusze inwestycyjne.
Polacy nie zadłużają się na potęgę. 5,4% ankietowanych planuje skorzystać z kredytu gotówkowego. Podobnie sytuacja wygląda z kredytami hipotecznymi - 2,7% ankietowanych chce pożyczyć pieniądze na mieszkanie.
Mimo że Polacy nie kwapią się do zaciągania kredytów, przyznają, iż przydałyby się im pożyczone pieniądze. W sierpniowym sondażu dla Deutsche Banku ponad połowa badanych oznajmiła, że w określonych sytuacjach brakuje im pieniędzy. Najwięcej (16%) wskazało remont mieszkania, 8% - naprawę lub zakup nowego sprzętu RTV/AGD, a 7% - naprawę samochodu.
Gdyby przeciętnemu Polakowi 5 tys. zł spadło z nieba to wydałby je przede wszystkim na bieżące potrzeby. Stwierdził tak co trzeci ankietowany. Prawie tyle samo zafundowałoby sobie wakacje, 14% przeprowadziło remont i tyle samo spłaciłoby zaległe kredyty i popłaciło rachunki.
Statystyczny Polak uważa swoją sytuacje finansową za przeciętną i w przyszłym roku spodziewa się jej pogorszenia - wynika z niedawnego badania przeprowadzonego na zlecenie mBanku. Tylko 14,5% stwierdziło, że żyje dobrze lub bardzo dobrze; 36% poinformowało, iż ich sytuacja jest zła lub bardzo zła. W tej grupie najwięcej jest ludzi między 25. a 34. rokiem życia.
Ponad 80% Polaków, którzy przewidują jakąkolwiek zmianę, spodziewa się pogorszenia sytuacji finansowej. To ponad 50% wszystkich respondentów. - Tak negatywne podejście wynika z oceny własnych finansów, ale nie bez znaczenia są też informacje o nadchodzącym spowolnieniu gospodarczym, które coraz częściej pojawiają się w mediach - mówi Janusz Mieloszyk, odpowiedzialny za produkty oszczędnościowe i inwestycyjne w mBanku i Multibanku.
