"Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że niż demograficzny oraz szybkie szkolenie i dużo łatwiejszy egzaminy na prawo jazdy w Czechach czy na Ukrainie przyczynił się do drastycznego spadku liczby kursantów w szkołach nauki jazdy w naszych kraju.
Z informacji Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynika, że w ubiegłym roku wydziały komunikacji wydały blisko 557 tys. praw jazdy, o 100 tys. mniej niż rok wcześniej. W styczniu tego roku było ich 39 tys. W analogicznym okresie w 2010 roku ponad 51 tys., a w styczniu 2009 roku- ponad 53 tys. – donosi Dziennik.
Na razie jednak malejąca liczba kandydatów na kierowców nie przekłada się na spadek liczby ośrodków szkolenia. Inspekcja Transportu Samochodowego twierdzi nawet, że w ostatnim roku przybyło ich o 7%. Zdaniem komentatorów wkrótce taki stan rzeczy ulegnie zmianie z powodu niżu demograficznego oraz coraz częstszego korzystania Polaków z możliwości zdobycia prawa jazdy u naszych sąsiadów, np. w Czechach czy na Ukrainie.
Na przykład w radomskim czy rzeszowskim urzędzie miasta każdego tygodnia zjawia się kilka osób z ukraińskim prawem jazdy. W oparciu o ten dokument łatwo uzyskać polskie prawo jazdy.
- Trzeba zgłosić się do urzędu z przetłumaczonym zagranicznym dokumentem, złożyć wniosek i dokonać wpłaty 84 zł – tłumaczy urzędniczka wydziału komunikacji w Rzeszowie. Z takiego sposobu nie mogą skorzystać kierowcy, którzy przekroczyli limit punktów karnych.
czytalem oglaszenie ze mozna dostac ukrainskie prawko nie zdajac nawet egzaminu :) tam to dopiero biora łapówy
