Logo

Polska nie przedłuży licencji na rosomaki?

Dziennik "Rzeczpospolita" poinformował, że jeśli nie powiodą się negocjacje z Patrią w sprawie przedłużenia licencji na wytwarzanie w Polsce rosomaków, Ministerstwo Obrony Narodowej zakończy ich produkcję w 2013 roku.
- Chcielibyśmy nadal robić i modernizować nasze podstawowe kołowe transportery, które sprawdzają się w boju. Negocjujemy przedłużenie licencji, ale Finowie postawili zaporowe warunki. Rozpoczęliśmy więc przygotowania do tworzenia rodzimych wozów bojowych. Kompetencji i doświadczenia nam nie brakuje - oznajmił w rozmowie z dziennikiem gen. Waldemar Skrzypczak wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych.

Rosomaki Rosomaki

Przypomnijmy, ze kontrakt na licencje rosomaków ruszył prawie dziesięć lat temu. Był jednym z największy w polskiej armii - objął 650 pojazdów wyprodukowanych przede wszystkim w siemianowickich Wojskowych Zakładach Mechanicznych, za które wojsko zapłaci do połowy 2013 roku prawie 5 miliardów złotych.
 
W poprzednim tygodniu "Rzeczpospolita" informowała, że udało się uzgodnić z Patrią przedłużenie licencji na trzydzieści lat oraz umożliwienie wejścia polskiego producenta na rynki, które do tej pory były zastrzeżone przez Finów. Nowa umowa nie została jednak podpisana, gdyż Patria domaga się, by wszystkie wynalazki polskiej strony, zastosowane w przyszłości podczas modernizacji transportera, stały się bezpłatnie jej własnością.
 
Dotychczas WZM konsultował z Finami wszelkie poprawki i modyfikacje wprowadzane w rosomakach (było ich prawie 200) oraz płacił za licencję. - W przyszłości chcemy jednak chronić własne, nowe rozwiązania, zgodnie z prawem do własności intelektualnej - stwierdził na łamach "Rzeczpospolitej" wiceminister obrony.
Warto podkreślić, że negocjacji w kwestii przyszłości jednego z najlepszych w NATO transporterów kołowych nie ułatwia sprawa skierowana przez Patrię do międzynarodowego arbitrażu w Wiedniu. Finowie próbują w niej dowieść, że polskie władze nie pozwalają im wywiązać się z umów offsetowych.

Rosomaki Rosomaki

Braki fińskiego przedsiębiorstwa sięgają w tym przypadku 100 mln euro. Za ich nieuregulowanie - Patria ma jeszcze pół roku - grożą kary umowne w tej samej wysokości. W myśl zawartych zobowiązań Finowie nie wywiązali się z zamówień m.in. na zakup części i komponentów mechanicznych w spółkach Bumaru i Huty Stalowa Wola oraz na zakup w siemianowickich Wojskowych Zakładach Mechanicznych gotowych transporterów opancerzonych za 60 mln euro - poinformowała "Rzeczpospolita".

Skandynawska spółka podkreśla, że zależy jej na zamiennych projektach, jednak polskie władze nie zaakceptowały jej propozycji. - Proponowano nam biznesowe przedsięwzięcia zupełnie nieprzydatne z punktu widzenia celów offsetu, czyli rozwoju technologicznego zbrojeniówki - przyznał gen. Waldemar Skrzypczak.
Przeczytaj także: Gumowe Rosomaki w armii? »Wiceminister MON jest rozczarowanych postępowaniem Finów. Dodał, że w naszym kraju powstaje najwięcej rosomaków, a wojsko mogłoby zwiększyć zamówienie zmodernizowanych pojazdów nawet o 300 sztuk. - To polskiej armii Finowie zawdzięczają obecną markę pojazdów AMV. Za te wyjątkową promocję nie zapłacili ani złotówki - zaznaczył gen. Skrzypczak.

Rosomaki Rosomaki

2012-12-03 - D. Pęgiel

0

Komentarze do:
Polska nie przedłuży licencji na rosomaki?

Podobne artykuły i galerie