Włoska policja skarbowa po raz kolejny zdemaskowała nieuczciwego obywatela. Osoba ta przez 23 lata pobierał rentę udając niewidomego. W sumie oszust-rekordzista będzie musiał zwrócić budżetowi państwa 400 tysięcy euro - czytamy na portalu Onet.pl, który powołuje się na PAP.
65-letni mężczyzna został nagrany przez Gwardię Finansową, gdy przechadzał się po ulicy machając dezynwolturą laską inwalidzką. Oszust bez jakichkolwiek problemów robił zakupy, przechodził na pasach czy odbierał rentę na poczcie. Co miesiąc inkasował świadczenie w wysokości ponad tysiąca euro.
Nieuczciwy proceder trwał od 1989 roku. Wówczas - jak przypuszcza policja skarbowa - dzięki wspólnikom wśród lekarzy uzyskał niezbędne zaświadczenia o częściowej, a później całkowitej ślepocie, na podstawie których przyznano mu rentę. Ponadto od 2003 roku otrzymywał dodatek dla osoby opiekującej się niewidomym
Mężczyzna został oskarżony przez Gwardię Finansową o oszustwo i wyłudzenie pieniędzy ze Skarbu Państwa. Dodatkowo policja skarbowa wszczęła postępowanie wobec wszystkich lekarzy, którzy wystawiali fałszywe dokumenty i opiekowali się rzekomym niepełnosprawnym.
Media donoszą, że przypadek 65-latka nie jest wyjątkiem, a wyłudzanie rent inwalidzkich stało się zjawiskiem o niepokojących rozmiarach. Drobiazgowe kontrolę pozwalają zdemaskować fałszywych niepełnosprawnych w chwili np. prowadzenia samochodów czy motocykli.
Kilka dni temu pod Turynem funkcjonariusze zatrzymali rzekomą inwalidkę, która od 8 lat pobierała rentę dla całkowicie niewidzących, wyłudzając ponad 235 tysięcy euro. Kobieta uważnie przyglądała się wystawie sklepowej.
