Chińskie media donoszą, że obywatele Państwa Środka masowo się rozwodzą, by skorzystać z luki w prawie, która pozwala uniknąć nowego podatku od sprzedaży mieszkań. Rząd twierdzi, iż wprowadził ten haracz w celu ograniczenia spekulacji na rynku nieruchomości.
Na początku marca chiński rząd wprowadził na terenie całego kraju 20-procentowy podatek od zysków kapitałowy. W myśl nowych regulacji, gdy małżeństwo posiadające dwa mieszkania rozwodzi się, a każdemu z małżonków przypada po jednym lokalu mogą oni - przy zachowaniu odpowiednich warunków - sprzedać je nie płacąc podatków. Po wszystkim zazwyczaj ponownie się pobierają.
Biuro spraw obywatelskich w Szanghaju przyznało, że nowy podatek faktycznie przyczynił się do wzrostu liczby rozwodów, jednak odmówiło ujawnienia konkretnych danych w tej kwestii. Media donoszą, że niektórzy urzędnicy ostrzegają kobiety, iż niektórzy niewierni mężowie chcą wykorzystać okazję, by uzyskać rozwód na stałe.
Hongkoński dziennik "South China Morning Post" przypomina, że trzy lata temu wprowadzono inny zestaw przepisów regulujących rynek nieruchomości, który wywołał podobną falę rozwodów. Wówczas ograniczono małżeństwom możliwość zakupu drugiego domu, a pary rozwodziły się, by każdy z małżonków mógł posiadać po jednej nieruchomości.
