Do ciekawych wniosków doszła amerykańska firma doradcza Hay Group, która przeanalizowała wysokość pensji pobieranych przez wysoko postawionych menedżerów, zarządzających personelem w 56 krajach. Chodziło w szczególności o dokonanie porównania wielkości poborów kadry zarządzającej i szeregowych pracowników.
Okazuje się, że w Polsce dysproporcje w tej dziedzinie są ogromne, w porównaniu z innymi krajami Europy. Zajęliśmy niechlubne 11. miejsce, uzyskując 9,2 pkt. Dla porównania, najlepiej w analizie wypadła Norwegia, która zdobyła ostatnią na liście lokatę, gromadząc 2,6 pkt.
Oznacza to, że w Polsce różnice w poziomie płac kadry zarządzającej i zarządzanej są niewspółmierne. Z krajów naszego regionu, większe rozpiętości występują już tylko na Ukrainie i w Rumunii.
Z raportu płynie jeszcze jeden ważny wniosek. Wysoko postawieni menedżerowie w Polsce nie tylko zarabiają wielokrotnie więcej, aniżeli ich podwładni. Zaskakujące jest także to, iż ich pensje są nawet wyższe od tych, które otrzymuje przeciętnie kadra zarządzająca w Stanach Zjednoczonych. Pod względem siły nabywczej, wartość płac polskich menedżerów należy do najwyższych na świecie.