Niemałe oburzenie wśród Włochów wywołała wiadomość, że w najbliższym czasie parlamentarzyści nie zamierzają zmniejszać swoich wynagrodzeń. Deputowani i senatorowie, by utrzymać dotychczasowy poziom zarobków, powołują się na niezależność parlamentu - poinformowała IAR, na którą powołuje się portal. Tvp.info.
We włoskim pakiecie antykryzysowym widnieje zapis, że jeżeli do końca bieżącego roku specjalna komisja parlamentarna nie zadecyduje o dostosowaniu zarobków deputowanych i senatorów do innych krajów Unii Europejskiej, to sprawą tą zajmie się gabinet. Zapowiedź ta spowodowała protesty wśród głównych zainteresowanych.
Przedstawiciele niemal wszystkich partii oświadczyli, że izby nigdy nie przystaną na zarząd komisaryczny. Inne stanowisko zaprezentowało jedynie ugrupowanie byłego sędziego Antonio Di Pietro - "Włochy wartości". Członkowie tej partii oskarżają pozostałych parlamentarzystów o ślepotę i egoizm, które okazują w momencie wyrzeczeń.
Sumując podstawowe wynagrodzenie oraz wiele ułatwień i udogodnień, włoscy parlamentarzyści inkasują miesięczne 20 tysięcy euro. To o 5 tysięcy więcej niż wynosi średnia w Unii Europejskiej. Właśnie o jedną czwartą chce zmniejszyć pensje włoski rząd.
