Janusz Palikot po raz kolejny w ciągu kilku tygodni zszokował opinię publiczną. Tym razem twierdzi, że Przemysław Gosiewski, który zginął w katastrofie lotniczej w Smoleńsku żyje.
Według posła Platformy Obywatelskiej, Gosiewskiego widziano na dworcu we Włoszczowej. Na swoim blogu Palikot zasugerował, że trzeba ekshumować ofiary z katastrofy prezydenckiego samolotu. Dziennikarze zastanawiają się czym jeszcze polityk zaskoczy Polskę w następnym tygodniu.
Na tym samym blogu Palikot napisał: „Tak, jesteśmy szaleni. Jesteśmy wariatami - to Nasze Życie." Tymczasem wdowa po Przemysławie Gosiewskim uważa, że faktycznie dużym błędem było nieprzeprowadzenie ekshumacji zwłok, po ich przetransportowaniu do Polski. Według Beaty Gosiewskiej, nadal nie ma dokumentów dotyczących tragedii, które miały zostać wysłane przez stronę rosyjską.
