Opozycja nie potrafi wykorzystać problemów PO

Portal Onet.pl, podkreśla, że Platforma Obywatelska od początku roku traci poparcie - obrazują to praktycznie wszystkie sondaże. Komentatorzy przyznają jednak, iż o dłuższym trendzie będziemy mogli mówić po kilku miesiącach. Obecnie ma miejsce wyhamowywanie spadku poparcia partii Donalda Tuska. Zaskoczenie może budzić fakt, że aktualnie nikt znacząco nie zyskuje na kłopotach PO. Ugrupowanie Tuska zwyciężyło w październikowych wyborach zdobywając ponad 39% głosów. Do końca roku w poszczególnych badaniach opinii PO odnotowała poparcie oscylujące wokół tego rezultatu. Zazwyczaj było to poparcie powyżej 30%.

Pierwsze sondażowe problemy Platformy Obywatelskiej pojawiły się w pierwszym miesiącu 2012 roku, gdy światło dzienne ujrzał bałagan w Ministerstwie Zdrowia. Zamieszanie w tym resorcie powstało w wyniku nowej ustawy refundacyjnej. Od tego momentu rozpoczął się "zjazd" notowań PO.

Burza rozpętała się jeszcze w styczniu, gdy na jaw wyszły działania rządu na rzecz podpisania porozumienia ACTA. Rozpoczęły się protesty w Internecie i na ulicach, gdzie tłumy młodych ludzi wystąpiły przeciwko zagrożeniu wolności słowa. Wówczas pierwszy raz od bardzo dawna praktycznie we wszystkich sondażach PO zeszła poniżej 30% poparcia.

Wpadki rządu próbowała wykorzystać opozycja. Nikomu się to jednak nie udało. Po kryzysie Platformy Obywatelskiej przybyło więcej wyborców, którzy nie wiedzą, na kogo oddać głos. Ostatnio kwestią, która psuje notowania formacji Donalda Tuska, jest reforma emerytalna.

PO chce zrównać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn, a także wydłużyć go do 67. roku życia. Na tym tle dochodzi do spięć w koalicji rządowej - Polskie Stronnictwo Ludowe i Platforma Obywatelska nie są w stanie porozumieć się w sprawie zmian w tym obszarze.