Dziennik "Rzeczpospolita" informuje, że w naszym kraju mogą działać obozy pracy. Państwowa Inspekcja Pracy już zajmuje się tą sprawą.
Jak donosi gazeta, obozy pracy zlokalizowano m.in. w podopolskich Karłowicach. Wyglądało to tak, że polska firma zatrudniała cudzoziemców. Ci pracowali po kilkanaście godzin dziennie, bez dnia odpoczynku. W trakcie dziennikarskiego śledztwa wyszło na jaw, że w „inwigilowanym” zakładzie pracują Ukraińcy. Za miesiąc płacono im rzekomo do 700 zł.
Tymczasem pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy, którzy zajmują się legalnością zatrudnienia w całej Polsce, skarżą się, że boją się o swoje zdrowie. Wśród wielu podobnych przypadków na świecie, obozami pracy sterowały struktury mafijne. Polscy inspektorzy boją się, że i w Polsce może być tak samo.
